środa, 29 maja 2013

Zmiany

Wszystkich, którzy mają ochotę śledzić moje stylizacje, a także co robię na co dzień w pracy zapraszam na moją stronę internetową : www.df-fashionstyling.pl
To właśnie tam od teraz będę dodawać wszelkie nowinki i aktualności.

Do zobaczenia!
Dorota



poniedziałek, 25 marca 2013

Top 5

Wiosenne zakupy ruszyły pełną parą. Jednak moja szafa wciąż czeka na sezonową aktualizację. Póki co,  przeglądam, podglądam i tworzę. Własną listę zakupów.
Oto co wpadło mi w oko w ostatnich tygodniach i za czym zamierzam się rozglądać w trakcie wiosennych poszukiwań:


1.Ogrodniczki. Dżinsowe szorty, koszule były już w zeszłym sezonie.  W tym roku mam ochotę na dżinsowe ogrodniczki. Z luźnymi nogawkami, noszone do szpilek i z prostym t-shirtem. Na wybiegach zaproponował je Phillip Lim. Ciekawy model wypatrzyłam na wystawie sklepu New Look. Ktoś przymierzał?








2. Kloszowana spódnica. Fason A powraca. Łaskawy dla szczupłych bioder. Typowy diorowski New Look. Najpiękniejsze spódnice jak zawsze proponuje Simple. Jednak wciąż szukam tańszej alternatywy.








3. Transparentna spódnica maksi. Fascynacja długą spódnicą nadal trwa. Uwielbiam ją za to, że niewielkim wysiłkiem potrafi stworzyć oryginalne stylizacje, a z krótszą i dopasowaną górą optycznie wysmukla sylwetkę. W tym sezonie w mojej szafie brakuje tej transparentnej. Jak dotąd, najciekawszy model z plisowanym przodem wypatrzyłam w wiosennej kolekcji sklepu Vero Moda.








4. Koszula oversize. I to nie jedna. Najlepiej w kratę w stylu tych z kolekcji Dries Van Noten. Tu na pewno pomocna okaże się Zara.








5. Kamizelka. Koniecznie dłuższa, wręcz przypominająca płaszcz. Gdzie ją znajdę? Jeszcze nie wiem;)






źródło zdjęć: pinterest.com

środa, 6 marca 2013

Pasy

Są podłużne lub poprzeczne. Wąskie, grubsze, rzadkie, gęste. Mimo, że pojawiły się w bardzo wielu kolekcjach cenionych projektantów, początkowo podchodziłam do nich z dużym dystansem. Szczególnie nie przypadły mi do gustu pasiaste biało-czarne spodnie, a marynarskie koszulki w paski w szafie zagościły już dawniej. 
Prawdziwe zauroczenie dopadło mnie - standardowo jak na początek sezonu - w Zarze. Żakiet z nadmuchanymi ramionami uwiódł mnie totalnie i  bezczelnie wkradł się do mojej szafy. Na szczęście, przypasował do wielu dotychczasowych stylizacji, zatem dokonując szybkiej ekonomicznej kalkulacji,  śmiało mogę przyznać, że pasiasty wydatek okazał się opłacalny!






Poniżej fotorelacja ze spotkania z Claudie . Pod koniec marca szykuje się ciekawy trójmiejski projekt modowy, którego autorką jest Claudie. Bądźcie czujni!;) 



























A tu mała niespodzianka