wtorek, 5 lutego 2013

Domowe przeróbki

No i stało się! Tak jak przypuszczałam, nastał moment, gdy dorwałam się do żółtej farby.  Drzwi pozostały nietknięte, jednak metamorfozie poddany został stołek. Był biały, 'ikeowy', teraz jest mój i kanarkowy. Farba, pędzel, wałek, papier ścierny...i domowy mini warsztat gotowy!




niezbędnik  malarza  - jak zwykle niezastąpiony okazał się Obi




stołek - przed




najmniej przyjemna część ścierania lakieru




stołek - po :)


farba Ralston kolor P10050 (dostępna w Studio Dago w Sopocie)





nadmiar farby zmobilizował mnie do przemalowania doniczki, na żółto!;)



2 komentarze:

  1. Ale super wyszło! Aż żałuję, że nie mam czego przemalować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Doris wyszlo, kolor piekny!! Ja mam z kolei taki pieniek drewna pobielony i bardzo ciekawie. Karolina

    OdpowiedzUsuń