"Wielka przeprowadzka" to idealne hasło mojego 2012 roku. To zdecydowanie największa zmiana jaka zaszła przez ostatnie dwanaście miesięcy. Poza tym wiele zawirowań. W pracy, wśród znajomych, nie wspominając już o zawirowaniach sercowych.
Nowy Rok. Czyste konto. Nowe postanowienia, kolejne (oby tym razem dotrzymane!) obietnice, kolejne marzenia, cele i aspiracje.
W Nowym Roku życzę Wam przede wszystkim dużo wiary i odwagi. Bez nich nie nadejdą te wymarzone zmiany :)
A teraz czas najwyższy założyć szpilki, pióra i kryształy. Szampańskiej zabawy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz