Pierwsza sesja zadedykowana publikacji na bloga, okazała się niemałym wyzwaniem. Było wietrznie, dosyć zimno i nerwowo. Na szczęście wprawiona w fotografowaniu ręka Magdy okazała się prawdziwą oazą spokoju i skarbnicą pomysłów w łapaniu kadrów.
Są już efekty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz